Tag Archives: psychoanaliza

Tate Modern pod krytycznym okiem #1

Hej!

Zapowiada się na kilka relacji z Londynu:  wystawy o Henrim Matissie, Malewiczu i krótki opis wrażeń po pobycie na dwóch piętrach Tate Modern. Dzisiaj, żeby potrzymać Was jeszcze odrobinę w niepewności ;), krótki opis sali surrealistów,  jutro „Transformed visions”, oraz „Wizje człowieka po II W.Ś”

Przede wszystkim, mimo że tyle razy byłam w Londynie, nigdy nie udało mi się trafić do Tate i z tego powodu był to dla mnie ważny pobyt, mogłam w końcu zapoznać się z popularnym centrum sztuki współczesnej.

_DSC1930_1

Co najważniejsze: światło muzealne ani razu mnie nie zawiodło, żadnych odbijających się nieprzyjemnie refleksów. W Tate kuratorzy raczej nie zmagają się z problemem oświetlenia i upchaniem obrazów obok siebie. Tam płótna mogą oddychać swoją przestrzenią. Pod względem technicznym więc było świetnie. Nie do końca mogłam odnaleźć się w tłumie ludzi pstrykających zdjęcia i zatrzymujących się jedynie przy Dalim i Picassie. Dlatego dla ludzi niechętnych tłumom polecam wybrać się od samego rana – teoretycznie powinno być najmniej zwiedzających.

W pierwszej sali przywitali mnie Giorgio de Chrico i Jannis Kounellis. Ich dwa dzieła były wstępem do zrozumienia surrealizmu. Obraz Chrico wyrażał schematycznie cele i metody działania surrealistów. Dokładny opis znajdujący się po lewej stronie obrazu wypełnił rolę tłumacza. Nie powiem Wam jednak o co chodziło w tym dziele. Zwyczajnie pozwolę odbiorcy ponieść się marzeniom sennym… 😉

Istnienie grupy surrealistów zapoczątkował Andre Breton wydając „Manifest Surrealizmu”. Był inspiratorem dla innych twórców, których dzieła znajdowały się w sali obok, byli w nich m.in: Tristram Hiller, Paul Nash, Paul Klee, Andre Masson, Pierre Roy, David Alfaro Siqueiros, Wifredo Lam, Picasso, Dali, Max Ernst oraz jego żona – Dorothea Tanning.  Wśród pokaźnej liczby mężczyzn, Dorothea bardzo się wyróżnia. Przykuła moją uwagę głównie ze względu na obraz „Półgłosem”. Ułożenie form przypominających ciała kobiet w tańcu, czy przy rozmowie. Szarość jest uspokajająca, a jej różne odcienie stwarzają wrażenie tajemniczości.
Jak wiadomo surrealiści czerpali głównie z poetyki snu, teorii psychoanalizy Freuda, symboliki, mieszania stylów. Osobiście uwielbiam surrealizm. Głównie dlatego, że bardzo często patrząc na obraz nie do końca go rozumiem, ale sprawia mi radość poszukiwanie rozwiązań i interpretacji. To swoista zagadka, którą można rozwiązać w oparciu o niejednoznaczne kształty i formy przedstawiane na płótnach, na rzeźbach, czy różnych instalacjach. Poniżej obraz „Półgłosem”.

_DSC1852

Paul Nash „Landscape from a dream”  

                                 David Alfaro Siqueiros „Cosmos disaster”                             

Salvador Dalí ‘Metamorphosis of Narcissus’, 1937 © Salvador Dali, Gala-Salvador Dali Foundation/DACS, London 2014                                                 Salvador Dali „Metamorfoza narcyza”                                                           

Znalazło się również miejsce dla socrealizmu. Propaganda komunistyczna, hasła plakatowe i pogodne twarze Stalina, Lenina, Marksa, Engelsa, zachęcające do wspierania ich idei były warte zobaczenia ze względu na walory historyczne. Ta sala świetnie przedstawia do jakich celów można wykorzystać potężne narzędzie jakim jest sztuka, jak łatwo można za jej pomocą manipulować ludźmi. Zwłaszcza, że niewiele przed socrealizmem sztukę uważano za medium wolnych głosów, gdzie artyści wyrażali swoje odczucia wobec otaczającego świata. Ta sala jest zatem nie tylko ciekawostką historyczną, ale również ostrzeżeniem dla odbiorcy, że nie zawsze to co prezentuje sztuka, wyraża odczucia jej twórcy.

Gorąco zachęcam do zajrzenia do Tate nawet jeśli nie jest się fanem sztuki współczesnej. Można się pozytywnie zaskoczyć, znajduje się tam nawet jeden z obrazów Eduarda Moneta :).

Bluebird

3 Komentarze

Filed under Relacje z wystaw, Sztuka współczesna