Daily Archives: 12 lipca, 2014

Moda na padaczkę?

Hej!
Chcę podzielić się z Wami fragmentem z książki „Analiza Piękna” Williama Hogartha. Przyznam szczerze, że za każdym razem jak to czytam wybucham śmiechem.

Autor pisał o wdzięczności ruchów i o tym jak wpływają na postrzeganie człowieka – co czyni jego sposób bycia pięknym? Książka świetna, gorąco polecam ludziom, którzy chcą zagłębiać się w tajniki sztuki.

padaczka

Tego chyba nie trzeba komentować ;).

Jak jesteśmy już przy Hogarcie to napiszę krótko o nim. Żył na przełomie wieków XVII i XVIII. Jego sztuka była dość oryginalna, swoją drogą miał wiele wspólnego z Thomasem Gainsborough, posiadał swój oryginalny, angielski styl. Malował w czasie skomercjalizowania sztuki. Anglicy nie chcieli kupować u lokalnych twórców, sięgali wzrokiem do Paryskich salonów. Hogarth był niezadowolony z tego, że angielscy arystokraci wydają pieniądze na zagranicznych artystów nie wspierając sztuki miejscowej. Słynął z portretów i obrazów o charakterze moralizatorskim. Malował po kilka scen (na kilku płótnach) stwarzając z nich całe historie, które odbiorca musiał śledzić czujnym okiem. Ludzi zainteresowanych odnoszę do książki Gombricha „O sztuce”, sama nie do końca wszystko pamiętam, dawno już czytałam tę książkę ;).

Ten obraz nazywam pieszczotliwie „Krewetka”. Jest bardzo pozytywny, oddaje postać na obrazie, a jednocześnie uchyla rąbek tajemnicy tego, kim był malarz :).

W książce „Analiza piękna” wypowiada się bardzo ciekawie o różnych liniach, które wpływają na to czy coś jest piękne czy nie, pojawiają się pojęcia takie jak linia serpentynowa czy linia piękna. Nikt wcześniej nie podchodził do sztuki z tej strony. Wg Williama rzeczy ukazywane pod kątem, z profilu są o wiele piękniejsze – subtelniejsze ponieważ mają w sobie element tajemnicy. Kobiecy uśmiech jest o wiele piękniejszy gdy jest zarysowany jedynie jego cień – subtelna linia zmarszczki, aniżeli śmiech „całą gębą”. I ostatnia z ciekawostek – Dlaczego kobieca talia jest o niebo piękniejsza od ciała mężczyzny? Dlatego, że ciało kobiety można zarysować na kształt tego, co Hogarth nazywał linią piękna. A to, co mężczyzna ma do zaoferowania, to mówiąc potocznie, deska ;).

Życzę udanego wieczoru i zachęcam do lektury Hogartha :).

Bluebird.

7 Komentarzy

Filed under Klasyki

Pomnik rosyjskiego żołnierza gwałcącego kobietę

Hej!

Wiem, że temat niezbyt świeży, bo z października 2013, ale mimo wszystko został w mojej głowie i jest to miejsce gdzie mogę napisać co myślę.

Część ludzi była nim bardzo oburzona, część ludzi patrzyła na to z punktu „nie odbierajcie nam wolności słowa artystycznego”, a część, głównie historycy, starali się podważyć głęboki sens tego konkretnego dzieła.

Myślę przede wszystkim, że rozumiem oburzonych ludzi, którzy czuli się źle mijając ten pomnik w drodze do pracy i też czułabym się lekko zniesmaczona widząc rano taką rzeźbę, choć wiem że wbiłaby się do mojej pamięci na bardzo długi czas.

Nie podoba mi się podejście ludzi mówiących, że zabieranie, z przestrzeni publicznej do muzeum, rzeźby to zwyczajne uciszanie ważnej sprawy jakie są zgwałcenia kobiet. Przede wszystkim dlatego, że nikt nie zapomni o tej pracy, zwyczajnie pójdzie do muzeum, aby ją zobaczyć, a skoro ludzie nie chcą oglądać tej rzeźby, to jest wybór większości i nic z tym nie zrobimy.

Historycy mówili, że to nie tylko rosyjscy żołnierze gwałcili kobiety. To robili również niemieccy i angielscy alianci. Nie chcę nikogo zbytnio szokować ale Polacy również to robili. Traktuję tę rzeźbę symbolicznie, a nie dosłownie.

To jest gest artysty, który musi wyrazić co myśli, a jak sam powiedział „płakałem tworząc tę rzeźbę”. Prawdziwie artystyczne podejście, bardzo emocjonalne, człowieka, który chciał stworzyć coś ważnego, coś co przypomniałoby innym o tym, że musimy doceniać to, co nas otacza, bo nasi pradziadkowie, dziadkowie, prababcie i babcie walczyli abyśmy teraz mogli żyć w miarę bezpiecznie. Takie jest moim zdaniem przesłanie.

Niestety to będzie odwieczny problem artystów, że w publicznych galeriach i publicznych miejscach, gdzie większość nie będzie chciała ich oglądać, nie będą mogli być docenieni, zauważeni. Muszą więc uciekać do małych, prywatnych galerii…

Trzymajcie się! Miłego dnia 🙂

Bluebird

5 Komentarzy

Filed under Sztuka współczesna